"Pułkownik wysyła sygnały"
Rosyjski dziennik "Kommiersant" napisał we wtorek, powołując się na wysoko postawione źródło w rządzie Rosji, że Kadafi jest gotów ustąpić w zamian za gwarancje bezpieczeństwa. - Pułkownik wysyła sygnały, że jest gotów oddać władzę w zamian za gwarancje bezpieczeństwa. I istnieje gotowość dostarczenia mu takich gwarancji - cytuje gazeta wspomniane źródło. Według przedstawiciela rządu rosyjskiego, najbardziej kompromisowe stanowisko w tym względzie zajmuje Francja, która jest gotowa nie tylko odmrozić część środków Kadafiego i jego rodziny, ale także podjąć kroki, by w razie pokojowego odejścia ze stanowiska Kadafi uniknął postawienia przed przez trybunałem w Hadze.
Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał pod koniec czerwca nakazy aresztowania Kadafiego, jego syna Saifa al-Islama oraz szefa wywiadu Abdullaha al-Senussiego. Są oni podejrzewani o popełnienie w swym kraju zbrodni przeciwko ludzkości.
Emerytura czy śmierć w górach?
"Kommiersant" cytuje też opinię eksperta Royal United Services Institute Shashanka Joshiego: "Konflikt w Libii trwa już kilka miesięcy, a wyjścia z tej ślepej uliczki nie widać. To zmusza państwa członkowskie NATO do chwytania się każdej możliwości wyjścia z godnością z tego konfliktu i w tym sensie dobrowolne odejście Kadafiego jest korzystną decyzją". - Pozostaje otwarte pytanie, co wybierze sam pułkownik: zostać zabitym w górach czy odejść na emeryturę? Jeśli z jego strony jest gotowość do rozmów, to rzecz zależy tylko od powstańców - dodał Joshi.
Wybory nie do końca wolne
Rosyjski dziennik podkreśla jednak, że Kadafi wysuwa jedno żądanie, które może nie zostać zaakceptowane przez opozycję. Chce mianowicie, by w wyborach, które zostaną rozpisane w razie jego odejścia, mógł startować jego syna Saif. - Stale kontaktuję się z powstańcami i nie ma żadnych szans, by zgodzili się na ten warunek - twierdzi Joshi.
zew, PAP