"Czemu Tusk chwali UE? Chce zostać komisarzem?"

"Czemu Tusk chwali UE? Chce zostać komisarzem?"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nigel Farage (fot. Wikipedia) 
- Donald Tusk mówił takie rzeczy, jakby przemówienie napisał kilka lat temu, jakby spadł z innej planety – mówi o inaugurującym polską prezydencję przemówieniu premiera Tuska w Brukseli eurodeputowany Nigel Farage, szef brytyjskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa.
- Wokół mamy zagrożenie bankructwem kilku krajów. Wspólna waluta przeżywa kryzys. Duńczycy zrywają ze strefą Schengen. I pomiędzy to wchodzi Tusk mówiąc, że jest pięknie, świeci słońce, a w ogródku zakwitły kwiaty – krytykuje polskiego premiera Farage w rozmowie z „Super Expressem".

Zdaniem brytyjskiego eurosceptyka przemówienie Tuska było najgorszym spośród tych, które wygłosili premierzy krajów obejmujących prezydencję w UE. Jego zdaniem przemówienie polskiego premiera było „bezkrytyczne" wobec „niedemokratycznych struktur unijnych”. Farage ma również pretensje o to, że Tusk „opisał kryzys w Grecji jako błahostkę”. – Jak można mówić takie rzeczy, kiedy setki tysięcy osób protestują, ludzie trafiają do więzień, krajowi grozi anarchia, a UE wysadzenie strefy euro? – pyta retorycznie Farage. I dodaje z przekąsem, że być może Tusk chwali UE ponieważ „w przyszłości chce być komisarzem”. – Może jako nowy członek Unii boi się mówić otwarcie? – dodaje. – Odniosłem wrażenie, że jest oderwanym od rzeczywistości marzycielem – podsumowuje.

„Super Express", arb