Jak jednak zauważa agencja Associated Press na amatorskim nagraniu zamieszczonym w niedzielę w internecie pokazana jest eksplozja prawdopodobnie silnych ładunków wybuchowych. Na nagraniu widać chmurę czarnego dymu powstałą po wybuchu, któremu towarzyszył głośny huk. Widać też samochody i ludzi uciekających z miejsca zdarzenia.
Nagranie to zostało nadane przez rosyjską telewizję i zamieszczone na niezależnej stronie internetowej krytycznej wobec władz Turkmenistanu. Według rosyjskich mediów w eksplozji zabitych i rannych zostało dziesiątki ludzi. MSZ Turkmenistanu stwierdziło w wydanym w niedzielę oświadczeniu, że informacje rosyjskich mediów są mylące i niedokładne.
Tymczasem jedna z grup obrońców praw człowieka z Turkmenistanu podała, że w eksplozji zginęło nawet 200 osób, z czego połowa to wojskowi. Prowadzona przez turkmeńskich dysydentów "Kronika Turkmenistanu", której siedziba znajduje się w Wiedniu, podała, powołując się na okolicznych mieszkańców, że władze zatrzymują ludzi, którzy próbują robić zdjęcia na pogorzelisku.
Wybuchy w składach amunicji nie należą do rzadkości w byłych republikach radzieckich w Azji Środkowej. W lipcu 2008 roku w Uzbekistanie doszło do pożaru w pochodzącej z czasów sowieckich bazie wojskowej, który doprowadził do trwającej wiele godzin serii eksplozji.pap, ps