Zdaniem Peresa, rządzące w Strefie Gazy radykalne ugrupowanie palestyńskie Hamas nie dąży do pokoju. Przeciwnie: stosuje terror i przemyca broń dostarczaną przez Iran - podkreślił prezydent Izraela i laureat Pokojowej Nagrody Nobla za udział w zawarciu porozumienia pokojowego z Palestyńczykami w 1993 roku w Oslo. Peres przypomniał, że Izrael wycofał się z własnej inicjatywy ze Strefy Gazy w 2005 roku, pozostawiając to terytorium Palestyńczykom, za co został "nagrodzony ostrzałem rakietowym".
Grecja uniemożliwiła ostatnio wyruszenie ze swoich portów statkom, które miały popłynąć do Strefy Gazy w tegorocznej międzynarodowej Flotylli Wolności. Greckie MSZ tłumaczyło, że chodziło o "względy bezpieczeństwa" i że zakaz był zgodny "z życzeniem ONZ i rekomendacjami UE". Hamas potępił działania Grecji. "To nieludzka akcja, stojąca w sprzeczności z międzynarodowym prawem i zasadami" - uznało w specjalnym oświadczeniu polityczne przywództwo Hamasu, mające swoją siedzibę w stolicy Syrii, Damaszku. Hamas uważa, że Grecja ugięła się pod naciskiem Izraela. "Uniemożliwienie dostarczenia pomocy dla Strefy Gazy jest rezultatem presji ze strony syjonistycznych okupantów" - napisano w oświadczeniu.
Izrael zapowiadał, że zablokuje każdą próbę przełamania morskiej blokady Strefy Gazy. Jak podkreślają władze państwa żydowskiego, blokada służy ograniczeniu przemytu broni i materiałów wybuchowych. Ubiegłoroczny konwój pod szyldem Flotylli Wolności zakończył się tragicznie, gdy w wyniku szturmu izraelskich komandosów śmierć poniosło dziewięciu tureckich uczestników rejsu.
pap, ps