Siedem osób odniosło obrażenia podczas przedostatniej gonitwy z bykami, która odbyła się w środę w ramach fiesty ku czci św. Fermina w Pampelunie, na północy Hiszpanii. Była to najkrótsza z tegorocznych gonitw, trwała 2 minuty i 15 sekund.
Siedem osób trafiło do szpitala głównie z obrażeniami kończyn. Stan żadnego z rannych uczestników biegu nie jest ciężki. Gonitwa z bykami z hodowli El Pilar spod Salamanki, siódma w ramach tegorocznej fiesty, była szczególnie niebezpieczna. Jedno ze zwierząt, ważące 635 kilogramów, przygniotło sześciu jej uczestników.
W czwartek o godz. 8 rozpocznie się ostatnia z corocznych gonitw. Od 1911 roku, gdy rozpoczęto prowadzenie statystyk, w biegach z bykami w Pampelunie poniosło śmierć 15 osób. Początki fiesty ku czci św. Fermina, patrona Nawarry, sięgają XIV wieku. W trakcie trwających tydzień obchodów odbywają się zabawy, parady, koncerty i tańce, ale najważniejszą atrakcją są gonitwy z bykami. Zostały one rozsławione na świecie dzięki wydanej w 1926 roku powieści Ernesta Hemingwaya "Słońce też wschodzi".
zew, PAP