Awaria prądu sparaliżowała w nocy niemieckie miasto Hanower w Dolnej Saksonii. W domach i na ulicach zgasły światła, stanęły tramwaje i nie działały telefony. Blackout spowodowało zatrzymanie pracy rozdzielnicy elektrycznej na stacji elektroenergetycznej w Mehrum. W konsekwencji nastąpił gwałtowny spadek napięcia w sieci - poinformowała hanowerska spółka Enercity.
Do awarii doszło 13 lipca o godz. 22:40. Według straży pożarnej dopiero kwadrans po północy przywrócono dopływ prądu w całym mieście. Blisko 350 strażaków i ratowników pracowało przy usuwaniu skutków awarii.
Agencja dpa podała, że szczególnie krytyczna była sytuacja w domach opieki nad osobami starszymi i chorymi, bo wielu pensjonariuszy takich placówek oddycha przy pomocy respiratorów. Służby ratownicze wszędzie jednak dotarły na czas. Dzięki awaryjnemu zasilaniu pracy nie przerwały lotnisko i dworzec główny w Hanowerze.
PAP, arb