Kadafi jest gotów wysadzić w powietrze Trypolis?

Kadafi jest gotów wysadzić w powietrze Trypolis?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Muammar Kadafi (fot. Wikipedia) 
Dowodzący operacjami NATO w Libii generał Charles Bouchard powiedział, że libijski przywódca Muammar Kadafi rozkazał swym oddziałom przy wycofywaniu się wysadzać w powietrze rafinerie. Generał nie mógł potwierdzić planu wysadzenia w powietrze Trypolisu. O tzw. samobójczym planie wysadzenie w powietrze Trypolisu w razie ataku na stolicę Libii powstańców powiedział wysłannik Kremla do Libii Michaił Margiełow w wywiadzie dla dziennika "Izwiestija".
- Premier libijski powiedział mi w Trypolisie: "jeśli rebelianci zajmą miasto, nakryjemy je rakietami i wysadzimy w powietrze" - oświadczył Margiełow, który w czerwcu przebywał w Libii, gdzie spotkał się z przedstawicielami władz, a także z władzami powstańczymi. - Sądzę, że reżim Kadafiego może mieć tego rodzaju plan samobójczy - dodał Margiełow.

Bouchard dowodzący operacjami lotniczymi w Libii powiedział, że reżim Kadafiego wydał dyrektywy swym siłom zbrojnym, by wycofując się niszczyły niektóre obiekty, takie jak rafinerie. Kanadyjski generał zastrzegł jednak, że wytyczne Kadafiego nie znaczą wcale, że wojsko się temu podporządkuje. Przypomniał przy tym o żołnierzach Kadafiego, którzy porzucali swe posterunki, i o generałach, którzy się poddawali.

Wysłannik Kremla podał w wątpliwość dane amerykańskiego wywiadu o  tym, że amunicja libijskich sił rządowych jest na wyczerpaniu. - Kadafi nie użył dotąd ani razu rakiety ziemia-ziemia, których ma więcej niż  wystarczająco. Teoretycznie Trypolis może odczuwać brak amunicji do  czołgów czy pocisków do broni palnej. Ale rakiet i materiału wybuchowego pułkownik ma sporo - powiedział Margiełow. Zdaniem tego wysłannika prezydenta Rosji do Afryki sytuację w Libii można znormalizować bez pułkownika Kadafiego, zwłaszcza, że - jak powiedział - "prawdziwa władza spoczywa w rękach premiera i innych członków rządu". - To właśnie z tą pragmatyczną częścią reżimu należy negocjować. Tym się właśnie zajmujemy - powiedział Margiełow.

Po środowych rozmowach w Waszyngtonie z prezydentem USA Barackiem Obamą i sekretarz stanu Hillary Clinton minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powtórzył stanowisko Moskwy w sprawie Libii; Rosja uważa, że zwaśnione strony powinny siąść do stołu rozmów. Rosja powiadomiła w środę, że nie będzie uczestniczyć w spotkaniu grupy kontaktowej w sprawie Libii, które odbędzie się w piątek w  Stambule, uważa bowiem, że jedynie Rada Bezpieczeństwa ONZ jest uprawniona do działania na rzecz rozwiązania kryzysu.

zew, PAP