Karta Polaka przyznawana jest osobom polskiego pochodzenia żyjącym w 15 krajach za wschodnią granicą powstałych lub odrodzonych po rozpadzie ZSRR, które nie uznają podwójnego obywatelstwa. Karta, o którą można ubiegać się od kwietnia 2008 r., umożliwia m.in. refundację wizy, dostęp do polskich szkół i uczelni oraz ułatwienia w uzyskiwaniu stypendiów, a także podejmowanie pracy i prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce. Najwięcej wniosków wpływa do konsulatów na Ukrainie (dotychczas 35 tys.); w placówce we Lwowie złożono ich 24,8 tys. Konsulaty na Białorusi przyjęły dotąd blisko 27 tys. wniosków, najwięcej w Grodnie - 16,4 tys.
Mniejsze niż zakładano jest zainteresowanie Kartą Polaka w Rosji (2 tys. złożonych wniosków) i w Kazachstanie (981 wniosków), a także w krajach Azji Środkowej; według przedstawionej informacji spowodowane jest to często brakiem znajomości języka polskiego (co jest wymogiem koniecznym do uzyskania Karty Polaka) oraz dużymi odległościami do urzędu konsularnego, szczególnie w Rosji. Ponadto, w przypadku osób zamieszkujących kraje znacznie oddalone od Polski, skorzystanie z uprawnień, jakie daje Karta Polaka, jest ograniczona. W krajach tych często niewielka jest też wiedza o samej Karcie. W Armenii złożono dotychczas 47 wniosków o wydanie Karty Polaka, w Azerbejdżanie - 43, W Gruzji - 26, na Łotwie - 1230, w Mołdawii - 411, w Turkmenistanie - 55, w Uzbekistanie - 84.
Jak powiedział dyrektor Biura Polonijnego Kancelarii Senatu Artur Kozłowski, najwięcej problemów związanych z wydawaniem Karty Polaka jest na Białorusi. Władze białoruskie od początku były przeciwne realizacji polskiej ustawy na terytorium tego kraju, uważając Kartę za element mieszania się w wewnętrzne sprawy Białorusi i czynnik podważający jedność narodu białoruskiego. Stąd wiele osób obawia się ubiegać o wydanie Karty. Karta Polaka wzbudziła też kontrowersje na Litwie (tam wydano dotąd 3882 wnioski), jednak w ostatnim czasie nie jest to zasadniczy problem w stosunkach polsko-litewskich.
zew, PAP