Proponowany zakaz sprzedaży napojów energetycznych zdobył uznanie konserwatywnej części społeczeństwa. Rozzłościł natomiast wielu Czeczenów, którzy są coraz bardziej sfrustrowani rosnącą liczbą przepisów, czasami sprzecznych konstytucją Federacji Rosyjskiej, i mających zastosowanie tylko w Czeczenii. - Ostatnio wprowadzanych jest mnóstwo ograniczeń. Budujemy w Rosji islamską republikę podobną do Dubaju - powiedział 41-letni mieszkaniec Groznego.
W dziesięć lat po ogłoszeniu przez Moskwę zakończenia operacji przeciwko separatystom w Czeczenii, Kreml całkowicie polega na rządzącym tam twardą ręką przywódcy Ramzanie Kadyrowie. Krytycy prezydenta mówią, że umacnia on władzę nad niewielką republiką poprzez ataki na opozycję i narzuca własną wizję islamu. Analitycy ostrzegają, że może to dać początek kolejnym dążeniom autonomicznym Czeczenii.
zew, PAP