Samolot pasażerski egipskich linii EgyptAir rozbił się w pobliżu Tunisu. Maszyna rozbiła się próbując wylądować. Trwa akcja ratownicza, liczba ofiar - nieznana.
Lecący z Kairu Boeing 737 uderzył we wzgórze w dzielnicy Tunisu Nahli, niedaleko portu lotniczego Carthage. Według zarządu lotniska w Kairze, na pokładzie było 53 pasażerów różnej narodowości i pięciu członków załogi. 26 ludzi zginęło,27 osób odniosło rany, a 10 jest nadal zaginionych.
"Niektórzy z pasażerów żyją. Nie wiem, ilu" - powiedział Reutersowi przedstawiciel tunezyjskiego rządu. Jednocześnie odmówił podania dalszych szczegółów wypadku.
W momencie katastrofy pogoda była mglista i deszczowa. Jak poinformowali przedstawiciele portu lotniczego w Tunisie, samolot nie zdołał wysunąć podwozia i podchodząc ponownie od lądowania, rozbił się.
Dwa i pół roku temu inny samolot EgyptAir rozbił się, wpadając do Atlantyku u wybrzeży USA. W październiku 1999 r. samolot egipskich linii lotniczych Boeing 767, na pokładzie którego znajdowało się 217 pasażerów i członków załogi, runął do morza w nocy z 30 na 31 października, w odległości 100 km od wybrzeży stanu Massachusetts. Leciał z Los Angeles do Kairu z międzylądowaniem w Nowym Jorku. Nikt nie ocalał.
les, pap
O jeszcze jednej wtorkowej katastrofie lotniczej (w Chinach) czytaj: Katastrofa w Dailan
"Niektórzy z pasażerów żyją. Nie wiem, ilu" - powiedział Reutersowi przedstawiciel tunezyjskiego rządu. Jednocześnie odmówił podania dalszych szczegółów wypadku.
W momencie katastrofy pogoda była mglista i deszczowa. Jak poinformowali przedstawiciele portu lotniczego w Tunisie, samolot nie zdołał wysunąć podwozia i podchodząc ponownie od lądowania, rozbił się.
Dwa i pół roku temu inny samolot EgyptAir rozbił się, wpadając do Atlantyku u wybrzeży USA. W październiku 1999 r. samolot egipskich linii lotniczych Boeing 767, na pokładzie którego znajdowało się 217 pasażerów i członków załogi, runął do morza w nocy z 30 na 31 października, w odległości 100 km od wybrzeży stanu Massachusetts. Leciał z Los Angeles do Kairu z międzylądowaniem w Nowym Jorku. Nikt nie ocalał.
les, pap
O jeszcze jednej wtorkowej katastrofie lotniczej (w Chinach) czytaj: Katastrofa w Dailan