Wysoki przedstawiciel ruchu Al-Szebab oświadczył anonimowo, że w obliczu poważnej sytuacji humanitarnej jego organizacja zgadza się na pomoc międzynarodową, lecz pod pewnymi warunkami: pomoc ma "być dostarczana wyłącznie w oparciu o kryteria humanitarne" i "mają być przestrzegane wartości religijne Somalijczyków-muzułmanów". Wspólnota międzynarodowa wyraziła gotowość wysłania pomocy do ogarniętych suszą i cierpiących głód południowych regionów Somalii pod warunkiem, że zostanie ona bezpośrednio dostarczona ludności i nie trafi do islamskich rebeliantów kontrolujących te obszary kraju. Dyrektor Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) Rajiv Shah ocenił, że chodzi o dostarczenie pomocy tym, "którzy najbardziej tego potrzebują, czyli ludności, a nie organizacjom terrorystycznym".
Według ONZ, susza dotknęła około 12 milionów ludzi w Rogu Afryki - to "najpoważniejszy kryzys żywnościowy" na kontynencie afrykańskim w ciągu ostatnich 20 lat. ONZ ostrzega, że opóźnienia w dostarczeniu pomocy humanitarnej mogą spowodować jeszcze więcej ofiar śmiertelnych. 20 lipca sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun zaapelował o zgromadzenie 1,6 mld dolarów na walkę z głodem w samej Somalii.PAP, arb