"Gabinet musi odpowiedzieć na poważne pytania"
Najwyższy certyfikat bezpieczeństwa, tzw. DV (developed vetting level), przyznawany jest na podstawie rozmowy z funkcjonariuszami resortu obrony mającymi wgląd w stan finansów kandydata i jego życie prywatne oraz zasięgającymi opinii u osób, które go znają od lat itd. Certyfikatem bezpieczeństwa na szczeblu DV dysponowali poprzednicy i następcy Coulsona: Alistair Campbell i Dave Hill (za kadencji Tony'ego Blaira) oraz Michael Ellam (w czasie rządów Gordona Browna). Także następca Coulsona Craig Oliver został dogłębnie prześwietlony przez rządowych funkcjonariuszy.
W związku z posiadaniem przez Coulsona certyfikatu bezpieczeństwa stosunkowo niskiego szczebla premier Cameron i sekretarz jego gabinetu Gus O'Donnell muszą się teraz z tego tłumaczyć. Z takim żądaniem wystąpiła wobec nich opozycyjna Partia Pracy. - Sekretarz gabinetu premiera musi odpowiedzieć na poważne pytania dotyczące weryfikacji Coulsona pod kątem zatrudnienia go na Downing Street - powiedział rzecznik laburzystów ds. mediów Ivan Lewis. Sprawa weryfikacji Coulsona jest też kłopotliwa dla Camerona, ponieważ podejrzewa się go o to, że oszczędził Coulsonowi pełnego prześwietlenia z obawy, że mogłoby ono ujawnić nielegalne działania z okresu, gdy szefował "NotW".
Zawiadomienie o przestępstwie
Tymczasem poseł Partii Pracy Tom Watson złożył zawiadomienie o przestępstwie do Scotland Yardu na szefa News International (NI) Jamesa Murdocha w związku z oświadczeniem jego dwóch byłych wysoko postawionych współpracowników. NI jest częścią News Corp. Ruperta Murdocha, wydawcą tytułów prasowych w Wielkiej Brytanii. Ostatni redaktor naczelny "NotW" Colin Myler (gazeta nie ukazuje się od 10 lipca) i były doradca prawny NI Tom Crone zarzucili Jamesowi Murdochowi, że wprowadził w błąd parlamentarną Komisję Śledczą ds. Kultury Mediów i Sportu twierdząc, że nie wiedział o zakresie podsłuchów w "NotW" i jeszcze do niedawna sądził, że winien tych praktyk był tylko jeden reporter. Myler i Crone argumentują, że uświadomili Murdochowi rzeczywistą skalę włamań do skrzynek głosowych i podsłuchów. Jeśli Murdochowi udowodni się, że istotnie jest tak, jak mówią Myler i Crone, to wówczas może zostać oskarżony o to, że utrudniał funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.
Kłopotliwy e-mail
Podstawą zarzutów Mylera i Crone'a jest wewnętrzny e-mail z 2005 roku z nagłówkiem "for Neville" przeznaczony dla ówczesnego głównego reportera "NotW" Neville'a Thurlbecka zawierający zapis podsłuchanych rozmów szefa federacji piłki nożnej Gordona Taylora. O e-mailu tym Myler i Crone mieli poinformować Murdocha zanim NI wypłaciła Taylorowi 700 tys. funtów odszkodowania w drodze ugody sądowej pod warunkiem, że Taylor utrzyma podsłuchy w tajemnicy. Murdoch powiedział, że nic nie wiedział o e-mailu do Thurlbecka, gdy wyłoniła się sprawa odszkodowania dla Taylora. Odszkodowanie dla Taylora wytłumaczył opinią prawników, iż sprawa jest nie do wygrania w sądzie.
E-mail do Thurlbecka uważany jest za bardzo ważny także i z tego powodu, że dowodzi, iż z podsłuchami nie są związani tylko reporter gazety Clive Goodman i haker Glenna Mulcaire, skazani przez sąd na początku 2007 roku. Komisja Śledcza ds. Kultury, Mediów i Sportu ponownie zamierza przesłuchać Jamesa Murdocha, tym razem bez ojca Ruperta i jego żony Wendi Deng. Inny laburzystowski poseł Chris Brynat, który przekonany jest o tym, że jego telefon był na podsłuchu, zaapelował do rady nadzorczej News Corp., by odsunęła Ruperta Murdocha i jego syna od zarządu korporacją. Napisał list w tej sprawie do członków rady.
zew, PAP