Gołowatow został zatrzymany w Austrii w czwartek, ale w niecałe 24 godziny później zwolniono go i wyjechał do Moskwy. Jak twierdzi austriackie ministerstwo sprawiedliwości, wystawiony przez Wilno nakaz aresztowania był niejasny.
- Zarzuty w nim postawione nie były wystarczające do aresztowania - powiedział rzecznik austriackiego ministerstwa Peter Puller. Dodał, że austriaccy prokuratorzy chcieli od Litwinów więcej szczegółów, ale nic z Wilna do nich nie dotarło. Litwini odrzucają ten argument, twierdząc, że Austria otrzymała "wszelkie informacje w ciągu kilku godzin". Litwa jest oburzona takim postępowaniem Austrii. Nie wyklucza, że Austria uległa presji Rosji.
Gołowatow kierował sowieckim oddziałem Alfa, który 13 stycznia 1991 roku przeprowadził szturm na wieżę telewizyjną w Wilnie. Od kul i pod gąsienicami czołgów zginęło wtedy 14 osób, a kilkaset zostało rannych.
zew, PAP