10 tonowy krzyż 20-metrowej wysokości, zbudowany z metalowych belek, który przetrwał ataki terrorystyczne na bliźniacze wieżowce World Trade Center w Nowym Jorku, został zamontowany w pobliżu Pomnika Pamięci 9/11 i wznoszonego tam Muzeum. Pośród osób zaproszonych na uroczystość poświęcenia krzyża znalazły się m.in. rodziny ofiar zamachu oraz pracownicy zatrudnieni przy odgruzowaniu terenu. Przybył też zajmujący w czasie ataków terrorystycznych z 11 września 2011 roku stanowisko burmistrza Nowego Jorku Rudolph Giuliani.
Krzyżowi towarzyszył ks. Brian Jordan z pobliskiego kościoła św. Piotra. Świątynia służyła 11 września 2001 roku jako miejsce, w którym gromadzili się ratownicy i osoby ocalałe z zamachów terrorystycznych. - Po 10-letniej drodze wiary, krzyż z World Trade Center znalazł nareszcie swój dom - mówił ks. Jordan. Ksiądz wyraził wdzięczność kierownictwu Muzeum Pamięci za ich wrażliwość, współczucie i profesjonalizm. - Apeluję do wszystkich tych którzy wierzą w pociechę i moc krzyża do odwiedzenia go w jego przyszłym domu w Muzeum - dodał duchowny.
Krzyż został wykonany z dwóch metalowych belek i zachował się po zawaleniu się bliźniaczych wież. Został odkryty w gruzach przez jednego z robotników podczas oczyszczania terenu. Tymczasowo stał w kościele św. Piotra. Joe Daniels, prezes Pomnika Pamięci i Muzeum podkreślił, że krzyż jest ważną częścią działań mających na celu zachowanie materialnych pozostałości przypominających zamachy z 11 września 2001 r. w sposób, w jaki nic innego nie może tego uczynić.
Pomnik Pamięci zostanie poświęcony 11 września, w 10. rocznicę ataków. Otwarcie Muzeum planuje się na rok 2012.
PAP, arb