Al-Szebab przyznała się m.in. do samobójczych ataków bombowych w stolicy Ugandy, Kampali, w zeszłym roku. Jej członkowie współpracują z innymi islamskimi ugrupowaniami terrorystycznymi. - Al-Szebab nawiązuje teraz więzi z Al-Kaidą, szkolą się razem, pracują razem, i istnieje obawa, że znowu zaatakują w USA - powiedział kongresman King. Dodał, że opiera się na informacjach od funkcjonariuszy wywiadu. Według administracji USA, co najmniej 21 obywateli amerykańskich wyjechało prawdopodobnie do Somalii, aby dołączyć do Al-Szebab.
Przesłuchania zorganizowane przez Kinga są krytykowane przez niektórych polityków i komentatorów. Uważają oni, że kongresman niepotrzebnie roznieca psychozę antymuzułmańską, podczas gdy zagrożenie, o którym mówi, jest - ich zdaniem - sztucznie wyolbrzymione.
PAP, arb