Do drugiego wypadku doszło rano w kopalni w Makiejewce, w obwodzie donieckim, gdy na 14-15 górników spadła wieża szybu, którym porusza się winda górnicza. Dwie osoby - kobieta i mężczyzna - zginęły na miejscu, trzy są ranne, a 8-9 znajduje się po gruzami, ale daje oznaki życia - powiedział szef obwodowej administracji Andrij Szyszacki.
W związku z wypadkami prezydent Wiktor Janukowycz przerwał wakacje na Krymie i udał się do kopalni w Suchodilsku, należącej do holdingu Rinata Achmetowa, najbogatszego człowieka Ukrainy, który finansował jego kampanię wyborczą. Janukowycz oświadczył, że stan dziewięciu górników, którzy w dalszym ciągu przebywają pod ziemią, nie jest znany. Dodał, że należy poprawić standardy bezpieczeństwa w kopalniach.
Ze względu na wysoką koncentrację metanu ukraińskie kopalnie należą do najbardziej niebezpiecznych na świecie. Co roku ginie w nich ok. 300 górników. Do największej tragedii w ukraińskim górnictwie doszło na przełomie listopada i grudnia 2007 roku. Seria trzech wybuchów metanu w donieckiej kopalni im. Zasiadki spowodowała wówczas śmierć 106 górników; kilkudziesięciu zostało rannych.
zew, PAP