Bush antyglobalista

Bush antyglobalista

Dodano:   /  Zmieniono: 
Afrykańscy politycy i analitycy obawiają się, że podpisana w tym tygodniu przez prezydenta Busha ustawa o subsydiach dla rolnictwa USA pogrąży rolników III Świata.
Z oburzeniem zareagowali oni na to posunięcie amerykańskiego prezydenta.

Ich obawy podziela wysoki urzędnik Banku Światowego, który powiedział "Washington Post", że nowa ustawa amerykańska "wzbogaci niewielką liczbę farmerów USA, ale kosztem ogromnej liczby biedaków w krajach rozwijających się". Urzędnik wolał pozostać anonimowy, jak pisze dziennik, "z uwagi na mocną pozycję polityczną Waszyngtonu, który jest dominującym udziałowcem tej instytucji".

Ustawa zwiększa amerykańskie subsydia dla rolnictwa o dwie trzecie. Wg oficjalnych szacunków farmerzy amerykańscy dzięki nowej regulacji mają otrzymać w ciągu 6 lat 51,7 mld dolarów. Znawcy spraw budżetowych twierdzą, że rzeczywista suma będzie jeszcze większa.

Rozgoryczenie Afrykańczyków jest tym większe, że przy okazji różnych międzynarodowych spotkań USA zwykle nawołują kraje uboższe, aby reformując swoją gospodarkę zdały się na prawa wolnego rynku i ograniczały subwencje oraz bariery handlowe.

"To okropne i jesteśmy po prostu przerażeni - powiedział zambijski minister rolnictwa Mindia Sikataba. - Mówią nam, żebyśmy nie subsydiowali produkcji, a sami właśnie to robią".

"To policzek wymierzony Afrykańczykom - uważa Moses Ikiara, analityk ds. politycznych z Nairobi. - Pozostaje w całkowitej sprzeczności z powszechnymi oczekiwaniami. Teraz będzie bardzo trudno przekonać kraje afrykańskie do liberalizacji (handlu)".

W chwili obecnej łączna wartość subsydiów płaconych farmerom w najbogatszych krajach świata, w tym USA i UE, wynosi 350 miliardów dolarów rocznie. Dla porównania - roczny produkt krajowy brutto Zambii nie przekracza 3 mld dolarów (dane Banku Światowego za rok 2000).

Prezes Banku Światowego James Wolfensohn od pewnego czasu ostro krytykuje kraje zamożne za tak szczodre wspieranie swego sektora rolnego i - pośrednio - obniżanie cen na światowych rynkach rolnych. Wolfensohn zwraca uwagę, że suma subsydiów odpowiada w przybliżeniu całemu produktowi brutto Afryki subsaharyjskiej.

Niedawny raport Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego dostarcza przykładów szkodliwego wpływu subsydiów na rynki rolne, takie jak rynek bawełny.

Według tego raportu, gdyby nie było subsydiów, zaniżających światowe ceny bawełny, liczba osób wegetujących poniżej granicy ubóstwa w takim kraju afrykańskim jak Burkina Faso mogłaby w ciągu sześciu lat zmniejszyć się o połowę.

Raport Banku Światowego i MFW zwraca uwagę, że subsydia stanowią jedną trzecią przeciętnego rocznego dochodu amerykańskich plantatorów bawełny, wynoszącego 35 tysięcy dolarów (na farmera). Roczny dochód przypadający na jednego mieszkańca Burkina Faso nie przekracza 365 dolarów.

em, pap