Paraliż Włoch

Dodano:   /  Zmieniono: 
We Włoszech rozpoczął się ośmiogodzinny strajk generalny, zwołany na apel trzech wielkich central związkowych. Związkowcy zapowiadają paraliż kraju.
To pierwszy od 20 lat tak masowy protest w tym kraju.
Poważnie zakłócona będzie komunikacja lotnicza, kolejowa, samochodowa i morska. Zamknięte są szkoły, banki, poczty i fabryki. Strajkować ma co czwarty zatrudniony Włoch. W całym kraju planowane są demonstracje. "Na ulice wyjdą miliony" - mówią przywódcy związkowi.
We wtorek nie ukazały się włoskie dzienniki. Telewizja publiczna RAI zdecydowała, że wyemitowane zostaną tylko dwa sześciominutowe serwisy informacyjne, bez materiałów zdjęciowych. W czasie protestu służba zdrowia ma zapewniać tylko "minimalny poziom usług".
Strajk zorganizowały trzy wielkie centrale związkowe: CGIL (lewicowa), CISL (katolicka) i UIL (centrowa), skupiające około 12 milionów pracowników. Związkowcy protestują przeciw rządowej polityce socjalnej, a zwłaszcza planom liberalizacji przepisów dotyczących zwalniania pracowników.
nat, pap