Wzywając ambasadora Ukrainy we Francji Ołeksandra Kupczyszyna, MSZ chciało "podzielić się z nim głębokim zaniepokojeniem w związku z aresztowaniem Julii Tymoszenko oraz przebiegiem jej procesu" - poinformowała zastępczyni rzecznika resortu Christine Fages. - Przypomniano mu, że Francja wraz z partnerami z UE będzie nadal z bliska monitorować rozwój sytuacji, w świetle zasady poszanowania praworządności, która ma kluczowe znaczenie dla stosunków Ukrainy i UE - dodała Fages.
We wtorek MSZ Ukrainy poinformowało, że Francja odwołała swego ambasadora w Kijowie. Wcześniej ukraińskie media pisały, że ambasador Jacques Faure wraca do kraju, gdyż krytykował proces Tymoszenko.
Tymoszenko sądzona jest za zawarcie w 2009 roku kontraktów gazowych z Rosją, ocenianych przez obecne władze w Kijowie jako niekorzystne dla Ukrainy. Była premier utrzymuje, że jej sprawa ma wydźwięk polityczny i związana jest z walką władzy z opozycją.
W ubiegłym tygodniu decyzją sądu Tymoszenko została umieszczona w areszcie. Wcześniej w związku ze śledztwem i procesem obowiązywał ją zakaz opuszczania miejsca zamieszkania.pap, ps