Premier Somalii Abdiweli Mohammed Ali ogłosił utworzenie specjalnych oddziałów, które będą ochraniały konwoje z pomocą humanitarną dla ludzi dotkniętych podwójną plagą suszy i głodu - podała BBC. Oddziały będą składały się z 300 wyszkolonych mężczyzn, wspieranych przez siły pokojowe Unii Afrykańskiej, które obecnie przebywają w stolicy, Mogadiszu - ogłosił premier po spotkaniu z szefową operacji humanitarnych ONZ Valerie Amos.
Nowa formacja będzie spełniała dwie główne funkcje. Po pierwsze jej oddziały będą "ochraniały konwoje i żywność, oraz obozy, gdzie żywność jest dystrybuowana". Po drugie, pomogą w "stabilizacji sytuacji w Mogadiszu i w walce z bandytyzmem i szabrownictwem". Jeszcze kilka dni temu Mogadiszu było częściowo opanowane przez grupę ekstremistów Al-Szebab, jednak w większości grupa ta wycofała się już z miasta. Pozwala to na zwiększenie pomocy w stolicy.
Al-Szebab nadal kontroluje większość obszarów dotkniętych głodem, a ruch ten znany jest z niechęci do współpracy z organizacjami humanitarnymi - podkreśla BBC. Według szacunków ONZ, pomoc trafia do zaledwie 20 proc. Somalijczyków, którzy wymagają wsparcia (jest ich ok. 12,4 mln).
Państwa Rogu Afryki (Somalia, Kenia, Etiopia i Dżibuti) zostały dotknięte najgorszą od lat suszą. Zabiła ona dotychczas dziesiątki tysięcy ludzi - ocenia ONZ. Według UNICEF, niedożywionych jest 2 mln dzieci, a kolejne 500 tys. może umrzeć, jeśli w najbliższych tygodniach nie dostanie pomocy. Dodatkowo brudna woda i złe warunki sanitarne doprowadziły do wybuchu epidemii cholery w Mogadiszu.PAP, arb