Co najmniej 23 członków jemeńskich plemion zostało zabitych w nocy z 15 na 16 sierpnia w gwałtownych walkach, do jakich doszło z siłami rządowymi w regionie na północny wschód od stolicy kraju, Sany - poinformowały miejscowe źródła.
- 23 naszych bojowników zostało zabitych podczas gwałtownych starć w nocy z Gwardią Republikańską, elitarnymi oddziałami jemeńskiej armii - potwierdził przedstawiciel rebeliantów, z którym rozmawiała agencja AFP.
Do najbardziej gwałtownych walk doszło w Czeheb Arhab, na drodze łączącej ten region ze stolicą. Gwardia Republikańska ścigała bojowników plemiennych aż do ich wiosek. W okolicy tej jeszcze 16 sierpnia rano słychać było eksplozje. Sytuacja w regionie Czeheb Arhab zaostrzyła się po ustawieniu tam przez Straż Republikańską punktów kontrolnych, które utrudniają przepływ ludności plemiennej i doprowadziły do konfliktów pomiędzy obu stronami.
PAP, arb