Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah zapowiedział we wtorek, że wkrótce powróci do kraju. Nagranie wideo z oświadczeniem skierowanym do jego zwolenników, którzy zebrali się w stolicy Jemenu, Sanie, transmitowała tego dnia na żywo jemeńska telewizja publiczna.
Salah, który od zamachu na pałac prezydencki 3 czerwca przebywał w szpitalu, a teraz przechodzi rekonwalescencję w Arabii Saudyjskiej, specjalne oświadczenie wystosował do kilku tysięcy członków lojalnych wobec niego plemion, uczestniczących w spotkaniu, aby omówić rozwiązanie kryzysu w kraju - podała agencja Saba. - Do zobaczenia wkrótce w Sanie - powiedział prezydent. Salah zaapelował po raz kolejny o przedterminowe wybory prezydenckie. Wezwał opozycję, aby poszła do wyborów w celu zakończenia kryzysu w Jemenie.
USA i Arabia Saudyjska naciskają na jemeńskiego prezydenta, aby pozostał w Rijadzie. Obawiają się, że jego powrót mógłby wywołać wojnę domową w Jemenie.
Trwające od stycznia protesty przeciwko rządzącemu krajem od ponad 30 lat Salahowi doprowadziły do krwawych starć między jego zwolennikami a opozycją. Po zamachu na swoje życie Salah zapowiadał, że wróci do Jemenu, ale w kraju coraz głośniejsze są żądania jego ustąpienia.
Ponad 100 wpływowych przywódców religijnych i plemiennych wezwało do odsunięcia prezydenta od władzy i wybrania nowego przywódcy. Twierdzą, że Salah nie jest już w stanie wykonywać swych obowiązków.pap, ps