Znaczna część homilii była poświęcona wspomnieniu o błogosławionym Janie Pawle II, "papieżu młodzieży", inicjatorze światowych spotkań młodych ludzi. - Z Janem Pawłem II zaczyna się nowy, nieznany dotychczas etap w relacji Następcy Piotra z młodzieżą; jest to relacja bezpośrednia, bliska, serdeczna, pełna wiary i nadziei, entuzjastyczna, radosna i pociągająca - mówił Varela. Biskup zaapelował też do młodych ludzi, aby wzięli przykład z Jana Pawła II i dawali świadectwo o Chrystusie. Zdaniem prałata "dzisiejsza młodzież ma osłabione korzenie egzystencjalne z powodu gwałtownego relatywizmu duchowego i moralnego; nie znajduje solidnych podstaw do życia w aktualnej kulturze i społeczeństwie, a nierzadko nawet we własnej rodzinie".
- Globalizacja, nowe technologie, sieci społeczne, kryzys ekonomiczny itd. uwarunkowują was do tego, co dobre, i często do tego, co złe - podkreślił duchowny. - Kusi się was bardzo mocno do tego stopnia, że tracicie orientację na drodze życia: jakże nie będzie czasami słabnąć wasza wiara? - dodał.
Według lidera opozycyjnej prawicowej Partii Ludowej, Mariana Rajoya, "w skomplikowanym świecie, w którym żyjemy, Światowe Dni Młodzieży mogą okazać się ciekawe dla wszystkich ludzi, bez względu na ideologię czy wyznanie". - Ma to związek z ogólną percepcją naszej rzeczywistości, z potrzebą nadziei, punktów odniesienia, autorytetów - tłumaczył. Według danych rządowego Ośrodka Badań Socjologicznych (CIS), blisko 72 proc. Hiszpanów deklaruje się jako katolicy, jednak 60 proc. z nich przychodzi do kościoła tylko na takie wydarzenia jak ślub, chrzciny, pogrzeb lub komunia. Od 2009 r. w Hiszpanii zawiera się więcej cywilnych związków małżeńskich niż kościelnych.
PAP, arb