Policja rozpędziła w nocy z 17 na 18 sierpnia protestujących przeciwko wizycie papieża Benedykta XVI w Madrycie. Jedenaście osób zostało rannych, w tym dwóch policjantów. Zatrzymano siedmiu demonstrantów - poinformowały źródła policyjne.
Protestujący szli trasą uzgodnioną wcześniej z władzami i spotkali się z młodymi pielgrzymami na centralnym placu Puerta del Sol. Manifestanci wykrzykiwali obelgi pod adresem młodych katolików. "Papież to nazista", "Nie dla umysłowego Guantanamo", "Lepszy jamnik od wilczura niemieckiego" - krzyczeli. Powiewali flagami republikańskimi, a także tęczowymi sztandarami. Pielgrzymom niosącym krzyże pokazywali prezerwatywy.
Według dziennika "ABC", marsz protestujących zamienił się w tzw. botellon, czyli zbiorowe picie alkoholu w miejscu publicznym. Policja usiłowała zapobiec spotkaniu przeciwników papieża z pielgrzymami, jednak kilku protestujących przedostało się przez kordon policji i zaczęło bić pielgrzymów. W policjantów rzucali różnymi przedmiotami, m. in. butelkami. - Bez broni jesteście nikim - krzyczeli. Policja użyła gumowych pałek i rozpędziła protestujących.
Na madryckie 26 Światowe Dni Młodzieży papież przyjedzie 18 sierpnia. Kulminacyjnym wydarzeniem będzie zaplanowana na 21 sierpnia msza pod przewodnictwem Benedykta XVI na terenie lotniska Cuatro Vientos.
PAP, arb