W wielu izraelskich miejscowościach rozlegały się w nocy i nad ranem syreny alarmowe. W ślad za tym rakiety wybuchły na otwartej przestrzeni w pobliżu Ber Szewy, stolicy regionu południowego, a także Aszkelonu, Eszkol, Sderot i Gedery. W przypadku tych ataków nie odnotowano ofiar, ani zniszczeń materialnych.
Dwie rakiety lecące na dzielnice mieszkaniowe Aszkelonu zostały przechwycone i zniszczone przez przeciwrakietową baterię Żelaznej Kopuły. W ślad za atakami taka bateria została też umieszczona w Ber Szewie.
Ostrzał rakietowy jest odpowiedzią na czwartkowy nalot izraelskiego lotnictwa na Rafah w Strefie Gazy, w wyniku którego zginęło sześciu Palestyńczyków, w tym dowódcy Ludowych Komitetów Oporu, oskarżani przez Izrael o przeprowadzenie serii czwartkowych zamachów w pobliżu Ejlatu. Zginęło w nich łącznie ośmiu Izraelczyków, a ponad 30 zostało rannych. Władze Izraela informowały też o zabiciu siedmiu sprawców zamachów w efekcie operacji pościgowej. Według nich, grupa ok. 20 terrorystów przedostała się ze Strefy Gazy do Egiptu, a następnie przez półwysep Synaj wtargnęła do Izraela.
pap, ps