Prezydenci Rosji i USA podpisali układ o redukcji broni nuklearnej przewidujący zmniejszenie, w ciągu 10 lat o dwie trzecie - do 1700-2200 głowic po każdej stronie.
Władimir Putin i George W. Bush podpisali również deklarację o wzajemnych stosunkach i kilka innych wspólnych oświadczeń.
Układ jest pierwszym porozumieniem w dziedzinie rozbrojenia nuklearnego między byłymi supermocarstwami od stycznia 1993 roku, kiedy w Moskwie podpisano traktat START-2.
Kiedy wynegocjowano szczegóły podpisanego w piątek układu, przedstawiciele amerykańscy mówili, że może się on okazać ostatnim porozumieniem o redukcji zbrojeń zawartym między USA i Rosją, bo oba kraje w coraz większym stopniu są dla siebie partnerami, a nie wrogami. Jednak Rosjanie mówią, że trwające od 30 lat amerykańsko- rosyjskie starania o ograniczenie zbrojeń warto kontynuować.
"Jestem przekonany, że będziemy nadal współpracować ze stroną amerykańską, w tym przy sporządzaniu dodatkowych porozumień, zwiększających przejrzystość" redukcji zbrojeń nuklearnych - powiedział Michaił Łysenko, dyrektor departamentu bezpieczeństwa i rozbrojenia w rosyjskim MSZ.
Układ o redukcji broni nuklearnej Associated Press skomentowała jako zwycięstwo polityczne obu stron.
"To, że porozumienie o redukcji broni nuklearnej w ogóle przyjęło formę dokumentu, było ustępstwem wobec Putina, który chciał formalnego zapisania ustaleń w formie, wymagającej ratyfikacji przez amerykański Senat i rosyjską Dumę. Pierwotnie Bush mówił, że wolałby przypieczętowanie porozumienia uściskiem dłoni zamiast układu" - pisze AP.
Redukcja broni nuklearnej dalekiego zasięgu (...) pozostawia obu stronom dostateczną siłę ognia, żeby wielokrotnie zniszczyć duże miasta amerykańskie i rosyjskie. Ale porozumienie oznacza, że arsenały zmniejszą się do jednej dziesiątej stanu ze szczytowego okresu zimnej wojny" - podkreśla Associated Press.
We wspólnej deklaracji o wzajemnych stosunkach napisano m.in., że "epoka, w której obie strony postrzegały się wzajemnie jako zagrożenie strategiczne - zakończyła się. Jesteśmy partnerami i będziemy współpracować na rzecz stabilności, bezpieczeństwa, integracji gospodarczej, wspólnego przeciwdziałania globalnym wyzwaniom oraz współdziałania w rozwiązywaniu konfliktów regionalnych".
Wyrażono gotowość współdziałania w celu zakończenia konfliktów etnicznych na Kaukazie, w Abchazji i Górskim Karabachu.
Autorzy deklaracji napisali, że Moskwa i państwa NATO "w coraz większym stopniu występują jako sojusznicy w walce przeciwko terroryzmowi, niestabilności regionalnej i innym podobnym zagrożeniom".
W dzielącej oba kraje kwestii irackiej Moskwa i Waszyngton zobowiązały się prowadzić "konstruktywny dialog".
nat, pap
Układ jest pierwszym porozumieniem w dziedzinie rozbrojenia nuklearnego między byłymi supermocarstwami od stycznia 1993 roku, kiedy w Moskwie podpisano traktat START-2.
Kiedy wynegocjowano szczegóły podpisanego w piątek układu, przedstawiciele amerykańscy mówili, że może się on okazać ostatnim porozumieniem o redukcji zbrojeń zawartym między USA i Rosją, bo oba kraje w coraz większym stopniu są dla siebie partnerami, a nie wrogami. Jednak Rosjanie mówią, że trwające od 30 lat amerykańsko- rosyjskie starania o ograniczenie zbrojeń warto kontynuować.
"Jestem przekonany, że będziemy nadal współpracować ze stroną amerykańską, w tym przy sporządzaniu dodatkowych porozumień, zwiększających przejrzystość" redukcji zbrojeń nuklearnych - powiedział Michaił Łysenko, dyrektor departamentu bezpieczeństwa i rozbrojenia w rosyjskim MSZ.
Układ o redukcji broni nuklearnej Associated Press skomentowała jako zwycięstwo polityczne obu stron.
"To, że porozumienie o redukcji broni nuklearnej w ogóle przyjęło formę dokumentu, było ustępstwem wobec Putina, który chciał formalnego zapisania ustaleń w formie, wymagającej ratyfikacji przez amerykański Senat i rosyjską Dumę. Pierwotnie Bush mówił, że wolałby przypieczętowanie porozumienia uściskiem dłoni zamiast układu" - pisze AP.
Redukcja broni nuklearnej dalekiego zasięgu (...) pozostawia obu stronom dostateczną siłę ognia, żeby wielokrotnie zniszczyć duże miasta amerykańskie i rosyjskie. Ale porozumienie oznacza, że arsenały zmniejszą się do jednej dziesiątej stanu ze szczytowego okresu zimnej wojny" - podkreśla Associated Press.
We wspólnej deklaracji o wzajemnych stosunkach napisano m.in., że "epoka, w której obie strony postrzegały się wzajemnie jako zagrożenie strategiczne - zakończyła się. Jesteśmy partnerami i będziemy współpracować na rzecz stabilności, bezpieczeństwa, integracji gospodarczej, wspólnego przeciwdziałania globalnym wyzwaniom oraz współdziałania w rozwiązywaniu konfliktów regionalnych".
Wyrażono gotowość współdziałania w celu zakończenia konfliktów etnicznych na Kaukazie, w Abchazji i Górskim Karabachu.
Autorzy deklaracji napisali, że Moskwa i państwa NATO "w coraz większym stopniu występują jako sojusznicy w walce przeciwko terroryzmowi, niestabilności regionalnej i innym podobnym zagrożeniom".
W dzielącej oba kraje kwestii irackiej Moskwa i Waszyngton zobowiązały się prowadzić "konstruktywny dialog".
nat, pap