Minister, byli prezydenci i książę
Dokument podpisało dziesięć osób. Oprócz Havla i dalajlamy sygnatariuszami są m.in.: czeski minister spraw zagranicznych Karel Schwarzenberg, były prezydent Niemiec Richard von Weizsaecker, jordański książę Hasan bin Talal i francuski filozof Andre Glucksmann.
Autorzy napisali, że ze względu na strategiczne znaczenie Ukrainy jej los stał się przedmiotem zaniepokojenia nie tylko Europy, ale całej społeczności międzynarodowej. Za najbardziej niepokojące objawy pogarszania się sytuacji uznali nasilającą się kontrolę Janukowycza nad władzą ustawodawczą, wykonawczą oraz sądowniczą, wszechobecną korupcję i brak zaangażowania władz w jej zwalczanie, podwyższoną aktywność służb bezpieczeństwa, prześladowanie partii opozycyjnych oraz niezależnych mediów, a także słabnącą aktywność społeczeństwa obywatelskiego.
Proces Tymoszenko
Autorzy deklaracji zwrócili też uwagę na postępowania karne toczące się przeciw ukraińskim politykom, w tym przeciw byłej premier Julii Tymoszenko. Napisali o pogróżkach wobec organizacji pozarządowych, dziennikarzy i pojedynczych obywateli. "Wzywamy UE i jej kraje członkowskie, aby nieustannie domagały się respektowania rządów prawa. UE powinna co najmniej zażądać, by Tymoszenko i inni przywódcy opozycji zostali zwolnieni za kaucją i mogli się bronić przed sądem" - podkreślili sygnatariusze deklaracji.
Przeciw byłej szefowej ukraińskiego rządu toczy się proces, w którym oskarżana jest o zawarcie niekorzystnych umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Aresztowano ją, ponieważ - zdaniem sądu - utrudnia dochodzenie do prawdy. Tymoszenko twierdzi, że władze chcą ją usunąć z polityki. Jeśli zostanie skazana, nie będzie miała prawa kandydowania ani w wyborach prezydenckich, ani parlamentarnych.
zew, PAP