"Gdyby Komorowski był pryncypialny..."
Popesku przypomniał, że przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso w życzeniach przesłanych w ubiegłym tygodniu prezydentowi Janukowyczowi z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy "dał jasny sygnał, że Ukraina może podpisać w bieżącym roku umowę stowarzyszeniową z UE". Deputowany Partii Regionów zarzucił także prezydentowi Polski, że "jeśli zajmowałby pryncypialne stanowisko, to mówiłby to samo (co o Tymoszenko - red.) również o toczących się śledztwach wobec byłych premierów Chorwacji i Islandii".
Co powiedział Komorowski
Prezydent Komorowski wypowiedział się w sprawie Tymoszenko 30 sierpnia, po spotkaniu z prezydentem Janukowyczem na Półwyspie Helskim, w wywiadzie dla TVP Info. Powiedział, że choć Ukraina ma ważne osiągnięcia w procesie integracji europejskiej, to podpisanie umowy stowarzyszeniowej oraz liberalizacja ruchu wizowego dla Ukraińców mogą być utrudnione właśnie w związku ze sprawą Tymoszenko.
- Pojawiają się też przeszkody. Tą przeszkodą niewątpliwie jest proces Julii Tymoszenko, który w Europie, w wielu krajach jest odbierany jako proces natury politycznej, a nie kryminalnej, i to oczywiście psuje wizerunek Ukrainy i może stanowić istotną przeszkodę na już zaawansowanej drodze do zbliżania Ukrainy do świata zachodniego - powiedział Komorowski.
Sprawa Tymoszenko
Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko została aresztowana 5 sierpnia, podczas własnego procesu, w którym jest oskarżona o zawarcie w 2009 r. niekorzystnych - zdaniem obecnych władz - umów gazowych z Rosją. Sędzia, który podjął decyzję o areszcie, stwierdził, że zachowanie byłej premier w sądzie utrudnia dochodzenie do prawdy. Tymoszenko, która była najważniejszą konkurentką Janukowycza w zwycięskich dla niego wyborach prezydenckich na początku 2010 r., jest przywódczynią największego ugrupowania opozycyjnego w ukraińskim parlamencie.
zew, PAP