O uprowadzeniu poinformowali służby bezpieczeństwa rodzice dzieci. Według Reutera w wycieczce uczestniczyło około 60 dzieci. Jak wyjaśnił Khan, około 20 chłopcom w wieku poniżej 10 lat pozwolono wrócić do Pakistanu, zatrzymano starszych.
Afgańczycy: nic nie wiemy
Bajaur leży naprzeciwko afgańskiej prowincji Kunar; od dawna przez te rejony przenikają do Afganistanu bojownicy, którzy chcą walczyć tam z Amerykanami i siłami pod ich dowództwem. Gubernator afgańskiej prowincji Kunar, w której doszło do zniknięcia chłopców, Fazlullah Wahidi, oraz szef afgańskiej policji granicznej Aminullah Amarkhel podkreślili, że nic im nie wiadomo o tym uprowadzeniu. Także dowódca afgańskich talibów w Kunar zapewnił, że nic na ten temat nie wie.
Milicja kontra talibowie
Plemiona zamieszkujące rejon Mamoun, przeciwne Al-Kaidzie i talibom, utworzyły do walki z nimi milicje, a bojownicy odwzajemniają się im częstymi napadami i ostrzałem. Według przedstawicieli lokalnych pakistańskich służb bezpieczeństwa i wywiadu porywacze mają powiązania z szefem pakistańskich talibów Maulvim Faqirem Muhammadem. Ruch pakistańskich talibów (TTP) wypowiedział Islamabadowi latem 2007 roku wojnę za popieranie przez władze "wojny z terroryzmem" prowadzonej przez Waszyngton i rozpoczął kampanię zamachów, zwłaszcza samobójczych, w których według rachuby AFP zginęło w Pakistanie ponad 4600 osób.
Ofensywa Pakistanu miała być skuteczna
W 2008 roku wojsko pakistańskie przypuściło ofensywę przeciwko talibom w rejonie Bajaur i wielokrotnie twierdziło, że wyeliminowało tam wszelkie zagrożenie. Bajaur jest jednym z siedmiu okręgów terytoriów plemiennych, graniczących z Afganistanem. Tereny te stanowią bastion pakistańskich talibów i sprzymierzonej z nimi Al-Kaidy i zaplecze talibów afgańskich.
zew, PAP