Lech Wałęsa 6 września wystosował list do ambasador Litwy w Polsce Lorety Zakarevicziene, w którym napisał, że nie może przyjąć Krzyża Wielkiego Orderu Witolda Wielkiego, jednego z najwyższych odznaczeń nadawanych przez władze Republiki Litewskiej, dopóki nie poprawi się traktowanie Polaków na Litwie.
Wałęsa dodał, że dla umacniania relacji między naszymi krajami chciałby "móc przyjąć to odznaczenie". „Jestem jednak głęboko zaniepokojony obecną sytuacją dotyczącą respektowania na Litwie praw moich rodaków do języka, kultywowania tradycji i szacunku dla kultury polskiej. Jestem przekonany, iż ramy współpracy naszych państw w ramach Unii Europejskiej powinny ten respekt dla praw mniejszości polskiej w Republice Litewskiej wzmacniać, a nie ograniczać" – napisał.
„Mam głęboką nadzieję, że władze Republiki Litewskiej doprowadzą do sytuacji, kiedy będę mógł przyznane mi odznaczenie odebrać, ale w warunkach respektowania prawa, moich rodaków i mojego własnego, do używania - tak jak na całym świecie - własnego imienia i nazwiska" – zakończył list Wałęsa.
zew, PAP