14 września grupę rodziców przyjął wiceminister oświaty Vaidas Bacys. "Minister nie chciał rozmawiać o naszych postulatach, a jedynie o warunkach składania egzaminu maturalnego z języka litewskiego" - podano w oświadczeniu. "Uważamy, że rozmowa z wiceministrem była bezowocna, gdyż jej celem nie było rozstrzygnięcie zaistniałego problemu. Apelujemy do władz o wyrażenie zainteresowania naszymi postulatami i oddelegowanie na spotkanie z nami osób upoważnionych do podejmowania decyzji" - napisano.
2 września blisko pięć tysięcy osób przed urzędem prezydenckim w Wilnie żądało zmiany przyjętej w marcu ustawy o oświacie. W petycji przekazanej do kancelarii prezydenta protestujący domagali się wycofania już na najbliższej sesji Sejmu Litwy zapisów ustawy o oświacie dotyczących kształcenia mniejszości narodowych, rezygnacji z ujednolicenia egzaminu maturalnego z języka litewskiego w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych, przywrócenia egzaminu z ojczystego języka polskiego na maturze, rezygnacji z zachowania szkół litewskich kosztem polskich w mniejszych miejscowościach.
zew, PAP