"Izrael nie może robić wszystkiego, co chce"

"Izrael nie może robić wszystkiego, co chce"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Recep Tayyip Erdogan (fot. Wikipedia) 
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział, że Izrael nie może już więcej robić na Morzu Śródziemnym wszystkiego, co chce. Potwierdził, że tureckie okręty wojenne będą towarzyszyć statkom z pomocą dla Strefy Gazy.
- Izrael nie może więcej robić co chce na Morzu Śródziemnym i  zobaczycie na tym morzu tureckie jednostki wojenne. Stosunki z Izraelem nie wrócą do normy, zanim kraj ten nie przeprosi za atak na flotyllę, nie zadośćuczyni rodzinom i nie zniesie blokady Gazy - powiedział Erdogan na spotkaniu w Tunisie z premierem Tunezji Bedżim Kaidem Essebsi.

Dziewięciu Turków, wśród nich jeden z podwójnym obywatelstwem -  tureckim i amerykańskim, zginęło w maju 2010 roku w czasie ataku izraelskich komandosów, którzy ze śmigłowców dokonali na wodach międzynarodowych abordażu "Mavi Marmara", statku flagowego Flotylli Wolności, próbującej przerwać izraelską blokadę Strefy Gazy.

Po miesiącach rosnącego napięcia między Turcją a Izraelem, Ankara nie  doczekawszy się izraelskich przeprosin, 2 września wydaliła ambasadora Izraela i ogłosiła zawieszenie współpracy wojskowej z tym krajem oraz  zapowiedziała redukcję dyplomatycznego przedstawicielstwa Turcji w  Izraelu do szczebla drugiego sekretarza. Wcześniej odwołała swego ambasadora z Izraela.

Premier Erdogan, który podróżuje do krajach "wiosny arabskiej", przybył do Tunezji, po wcześniejszej wizycie w Egipcie. Następnym krajem, który odwiedzi, będzie Libia. W Kairze na spotkaniu szefów dyplomacji państw Ligi Arabskiej powiedział, że uznanie państwa palestyńskiego na forum ONZ "nie jest opcją, lecz obowiązkiem". Erdogan cieszy się wielką popularnością w krajach arabskim z uwagi na  swoje stanowisko w konflikcie izraelsko-palestyńskim.

zew, PAP