W przeciwieństwie do innych wizyt szefa rządu w sądzie, tym razem nie czekali na niego przed gmachem ani jego zwolennicy, ani przeciwnicy. Byli natomiast liczni dziennikarze, którzy zapytali Berlusconiego, jak się czuje. - Ja dobrze, to wy źle wyglądacie - odparł premier. - Żartuję - dodał.
Wcześniej adwokaci Berlusconiego ogłosili, że po to, aby wziąć udział w poniedziałkowej rozprawie premier zrezygnował z podróży do Nowego Jorku na obrady Zgromadzenia Ogólnego ONZ, poświęcone między innymi przyszłości ziem palestyńskich oraz konfliktom w Libii, Syrii i Afganistanie.
Przed mediolańskim sądem trwają jeszcze trzy inne procesy szefa włoskiego rządu: dwa w sprawie oszustw podatkowych i finansowych w jego telewizji Mediaset oraz najgłośniejszy, dotyczący korzystania z usług nieletniej prostytutki i nadużycia władzy.
zew, PAP