Jak poinformował Komitet Śledczy, zamachowiec zdetonował na jednej z ulic ładunek wybuchowy umieszczony na poboczu drogi. Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji, nastąpił drugi, znacznie silniejszy wybuch ładunku umieszczonego w stojącym opodal samochodzie żiguli (łada).
Według wstępnych danych zginął jeden policjant, a 60 osób, w tym 24 funkcjonariuszy policji, zostało rannych. Trzy osoby znajdują się w stanie ciężkim. W miejscu wybuchu, którego siłę szacuje się na ekwiwalent 35-40 kg trotylu, zostały zniszczone lub uszkodzone sklepy i domy.
Wśród republik Kaukazu Północnego Dagestan jest jedną z najbardziej niespokojnych. Niemal codziennie dochodzi tam do strzelanin i zamachów bombowych, o które obwinia się gangi i radykałów islamskich.
W środę wieczorem agencje poinformowały o śmierci w Machaczkale czterech ludzi jadących samochodem, w którym doszło do eksplozji ładunku wybuchowego. Według policji byli to rebelianci, którzy przewozili materiały wybuchowe.pap, ps