Holandia nie chce Bułgarii i Rumunii w strefie Schengen

Holandia nie chce Bułgarii i Rumunii w strefie Schengen

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Holandia jest przeciwna rozszerzeniu strefy Schengen o Bułgarię i Rumunię - oświadczył minister ds. imigracji i polityki azylowej Gerd Leers. - Powodem jest brak postępów Bułgarii i Rumunii w walce z korupcją i przestępczością - wyjaśnił.
- Nasza pozycja jest jasna: nie jesteśmy za przystąpieniem Bułgarii i Rumunii w tym momencie - zapowiedział Leers przed rozpoczynającą się w Brukseli radą ministrów spraw wewnętrznych UE. - Nie chodzi wyłącznie o wypełnienie zobowiązań technicznych, ale także o walkę z przestępczością zorganizowaną i korupcją - dodał. - Można mieć osiem najlepszych na świecie zamków w drzwiach, ale jeśli przed tymi drzwiami stoi ktoś, kto wpuszcza do środka wszystkich, wtedy mamy problem - tłumaczył stanowisko Holandii Leers.

Holenderski minister wypowiedział się przed posiedzeniem ministrów spraw wewnętrznych UE, którzy spotykają się w Brukseli pod przewodnictwem polskiego ministra Jerzego Millera. Mają oni m.in zdecydować, czy zgadzają się na proponowany przez polską prezydencję kompromis, który zakłada, że przyjmowanie Rumunii i Bułgarii do Schengen zostanie rozłożone na dwa etapy. Najpierw kontrole zostaną zniesione na lotniskach i w portach, a dopiero potem na granicach lądowych.

Leers nie odpowiedział wprost na pytanie, czy Holandia zawetuje rozwiązanie kompromisowe. - Będziemy mieli otwartą i szczerą debatę, podczas której Holandia jasno przedstawi swoją pozycję - powiedział tylko. Zaznaczył jednak, że - zdaniem Holandii - o rozszerzeniu nie zdecyduje jedynie wdrożenie technicznych wymogów Schengen, ale także walka z korupcją i z przestępczością zorganizowaną. - Musimy zobaczyć, że Bułgaria i Rumunia poczyniły nieodwracalne postępy, żebyśmy mogli ufać, iż dorobek Schengen jest w pełni wdrożony - podkreślił. - W tym momencie Europa jest ogarnięta olbrzymim kryzysem, prosimy o solidarność wszystkich naszych mieszkańców, prosimy ich, by pracowali razem. Mogę to zrobić, ale tylko wtedy, jeśli będę w stanie ich zapewnić, że zorganizowaliśmy to dobrze, że każdy kraj zorganizował to dobrze, że będą walczyć z korupcją i że będą walczyć z przestępczością. Musimy mieć stuprocentową pewność, że będzie tak również w przypadku Bułgarii i Rumunii - dodał.

Holandia już w czerwcu, podczas prezydencji węgierskiej, nie dopuściła do rozszerzenia strefy Schengen o Rumunię i Bułgarię, argumentując, że oba te kraje muszą dołożyć większych starań w walce z korupcją i przestępczością zorganizowaną. Polska liczyła wtedy, że do porozumienia uda się dojść w czasie polskiej prezydencji. Odpowiedzią ma być propozycja kompromisowa, nad którą debatują w Brukseli ministrowie UE. W przypadku przyjęcia kompromisu otwarcie granic morskich i powietrznych miałoby miejsce jeszcze w tym roku, 31 października. Decyzja o zniesieniu kontroli na granicach lądowych zostałaby podjęta w przyszłym roku, po opublikowaniu przez Komisję Europejską następnego przeglądu tzw. mechanizmu współpracy i weryfikacji, który nadzoruje wdrażanie dorobku Schengen przez oba kraje.

PAP, arb