Jemeńska armia zaatakowała w nocy z piątku na sobotę obóz zwolenników opozycji w centrum Sany, zabijając co najmniej pięć osób - poinformowały miejscowe źródła medyczne.
Siły rządowe ostrzelały demonstrantów z granatników. Strzelali do nich także snajperzy. Od niedzieli w starciach w Sanie zginęło już ponad 100 osób. Demonstracje przeciwników rządzącego Jemenem od ponad 30 lat prezydenta Alego Abd Allaha Salaha trwają od stycznia.
On sam powrócił w piątek do Jemenu z Arabii Saudyjskiej, gdzie przez ponad trzy miesiące leczył obrażenia, których doznał na początku czerwca podczas ataku opozycji na jego pałac w Sanie.
pap, ps