Romski przywódca Kirił Raszkow, którego osoba była powodem wybuchu antyromskich protestów i którego przez pięć dni pilnowała policja, został aresztowany we wtorek wieczorem pod zarzutem gróźb pozbawienia życia - poinformował Georgiew.
Okazało się, że w ostatnim roku złożono przeciw niemu na policji trzy skargi, na które reagowano w niewłaściwy sposób. Ostatnią złożono cztery godziny przed śmiercią 19-latka we wsi Katunica pod Płowdiwem w piątek; jego śmierć stała się powodem antyromskich wystąpień. Skargę złożyła rodzina mężczyzny. Młody człowiek został przejechany przez należący do Raszkowa pojazd, a według mieszkańców wsi nie był to zwykły wypadek drogowy, tylko zabójstwo i dlatego zażądano wysiedlenia romskiego klanu.
Po wybuchu zamieszek władze podatkowe przystąpiły do rewizji u krewnych Raszkowa, którzy od 10 lat nie płacili podatków. Media bułgarskie twierdzą, że szef romskiego klanu od połowy lat 90. odgrywa ważną rolę w handlu romskimi głosami w wyborach. Obecnie w Bułgarii toczy się kampania przed wyznaczonymi na 23 października wyborami prezydenckimi i samorządowymi.
pap, ps