Pierwsza kobieta na czele duńskiego rządu Helle Thorning-Schmidt przedstawiła skład swego centrolewicowego rządu, który tworzą jej Partia Socjaldemokratyczna, Socjalistyczna Partia Ludowa i socjalliberałowie.
Premier zapowiedziała, że Dania musi ponieść wyrzeczenia, aby stawić czoło nagłemu pogorszeniu się stanu gospodarki po wielu latach dobrobytu. PKB ma wzrosnąć w 2011 rok o 1,3 procent (wcześniej szacowano 1,9 proc.). Deficyt budżetowy, po latach nadwyżki, ma wynieść w tym samym okresie 3,8 procent PKB, a w 2012 roku - 4,6 procent.
Według źródeł zbliżonych do osób negocjujących koalicję parlamentarną, plany Thorning-Schmidt na podwyżkę podatków dla najbogatszych i dodatkowego opodatkowania banków zostały zaniechane z powodu ostrych sprzeciwów probiznesowych socjalliberałów. Według mediów rząd planuje przeznaczyć 10 mld duńskich koron (1,8 mld dolarów) na publiczne inwestycje.
Koalicyjny rząd będzie miał nieznaczną większość 92 miejsc w 179-osobowym parlamencie. Socjaldemokraci mają 13 tek, a socjalliberałowie i socjaliści - po sześć. Szefowa socjalliberałów Margrethe Vestage będzie kierować dwoma resortami - gospodarką i spraw wewnętrznych, a lider socjalistów Villy Soevndahl obejmie kierownictwo ministerstwa spraw zagranicznych.
zew, PAP