Rosja: potępiamy przemoc w Syrii, ale przeciwnicy Asada też są groźni

Rosja: potępiamy przemoc w Syrii, ale przeciwnicy Asada też są groźni

Dodano:   /  Zmieniono: 
ONZ nie potępił prezydenta Baszara el-Asada dzięki sprzeciwowi Rosji i Chin (fot. Wikipedia) 
Rosja broniła się przed określaniem jej mianem adwokata syryjskiego reżimu Baszara el-Asada z tej racji, że - wraz z Chinami - zawetowała w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przygotowany przez Zachód projekt rezolucji potępiającej syryjski reżim. "Nie jesteśmy adwokatami reżimu Asada" - napisało w oświadczeniu rosyjskie MSZ. "Uważamy za całkowicie nie do przyjęcia trwającą przemoc, potępiamy tłumienie pokojowych manifestacji" - czytamy w dalszej części komunikatu.
"Jednocześnie nie możemy przymykać oczu na to, że radykalna opozycja coraz chętniej gra na nastrojach niezadowolenia części ludności Syrii i już nie kryje swych ekstremistycznych zamysłów, przechodząc do taktyki otwartego terroru" - wyjaśnił przyczyny rosyjskiego weta w RB resort spraw zagranicznych.

Projekt rezolucji, która w formie ultymatywnej groziła sankcjami syryjskiemu reżimowi, jeśli nie zaprzestanie krwawych represji wobec manifestujących, przygotowało kilka państw z Unii Europejskiej. Projekt nie został jednak przyjęty ponieważ Rosja i Chiny - stali członkowie Rady Bezpieczeństwa - zgłosiły weto. Moskwa - wieloletni sojusznik Damaszku - od wielu tygodni blokująca wszelkie projekty sankcji wobec Syrii, zaproponowała ONZ własny projekt rezolucji, w którym położono akcent na konieczność dialogu politycznego w Syrii i wywarcie nacisku zarówno na prezydenta, jak i na jego przeciwników.

W trwających od marca represjach wobec zwolenników opozycji zginęło w Syrii, według tamtejszych obrońców praw człowieka, blisko 3 tysiące ludzi.

PAP, arb