Zieloni obwiniają z kolei za fiasko rozmów SPD. - Nie chodziło tak naprawdę o autostradę. W SPD nie było woli, by wejść z nami w koalicję - oceniła szefowa berlińskich Zielonych Bettina Jarasch. Jej ugrupowanie było gotowe przystać na wydłużenie autostrady miejskiej o 900 metrów. Zdaniem szefowej parlamentarnej frakcji Zielonych Renate Kuenast, socjaldemokraci od początku dążyli do utworzenia wielkiej koalicji z chadekami.
18 września SPD wygrała wybory regionalne w Berlinie, jednym z 16 krajów związkowych Niemiec, zdobywając 28,3 proc głosów. Drugą siłą polityczną w stolicy Niemiec jest CDU, którą w wyborach poparło 23,4 proc.. Zieloni uzyskali 17,6 proc. Postkomunistyczna Lewica, która przez minioną dekadę rządziła Berlinem razem z socjaldemokratami, uzyskała 11,7 proc. głosów, co nie wystarczyło, by pozostać w koalicji rządzącej. Do parlamentu Berlina weszła też Partia Piratów, na którą głosowało 8,9 proc. wyborców.
PAP, arb