Komisja wyborcza zapowiedziała, że będzie "postępować zgodnie z planem". - Wszystko jest na dobrej drodze. Pokojowa Nagroda Nobla dla prezydent w żaden sposób nie wpływa na przeprowadzenie wyborów - zapewniła komisja wyborcza
Przewodniczący norweskiego Komitetu Noblowskiego Thorbjoern Jagland pytany, czy Nobel dla Johnson-Sirleaf ma pomóc jej w wygraniu wyborów, powiedział: "Nie angażujemy się w wewnętrzne sprawy kraju, a Pokojowa Nagroda Nobla przyznawana jest za dokonania z przeszłości". - Jesteśmy niezależni, a sytuacja polityczna w krajach, z których pochodzą laureaci, nie może mieć wpływu na decyzje komitetu noblowskiego - oświadczył Jagland.
Pokojowa Nagroda Nobla została w tym roku podzielona na równe części między trzy kobiety: Ellen Johnson-Sirleaf, Leymah Gbowee i jemeńską dziennikarkę Tawakkul Karman - jedną z głównych postaci protestów przeciwko prezydentowi Alemu Abd Allahowi Salahowi.
zew, PAP