Specjalny wysłannik dziennika "La Repubblica" Andrea Tarquini napisał w internetowym wydaniu gazety, że wynik głosowania to "policzek dla eurosceptycznej prawicy". Przypomniał też, że premier Donald Tusk, którego formacja wygrała wybory, jest "protagonistą mocnego boomu gospodarczego, połączonego z tym niemieckim". "To rezultat, który pozwala odetchnąć z ulgą całej Europie na kilka godzin przed ponownym otwarciem rynków, w zbieżności czasowej z uspokajającymi sygnałami po szczycie francusko-niemieckim w Berlinie: lokomotywa Wschodu, >drugie Niemcy<, będzie kontynuować swój kurs proeuropejski, liberalny, tolerancyjny i reformatorski" - ocenił Tarquini. "Linia konfrontacji z Berlinem i Moskwą, czym groził Jarosław Kaczyński, i populistyczne kroki, które obciążyłyby finanse publiczne grożąc obniżeniem polskiego ratingu, zostały oddalone" - dodał wysłannik rzymskiego dziennika.
PAP, arb