Do zatrzymania Buta doszło w wyniku operacji agentów amerykańskiej Administracji ds. Walki z Narkotykami (DEA). Udawali oni wysłanników FARC, aby skłonić Buta do spotkania, do którego ostatecznie doszło w Tajlandii. Agenci zaproponowali Butowi, że kupią 700 rakiet ziemia-powietrze, 5000 karabinów, miny bojowe i miliony sztuk amunicji. Następnie aresztowali go i wydali władzom Tajlandii.
Przez następne dwa lata trwał spór z rządem Tajlandii o ekstradycję Buta do USA. Broń dla FARC miała służyć m.in. zabijaniu amerykańskich agentów współpracujących z władzami Kolumbii. FARC czerpie dochody ze współpracy z kartelami narkotykowymi, które wysyłają narkotyki do USA. Starania o ekstradycję Buta - do której doszło ostatecznie w listopadzie 2010 r. - wywołały napięcia między Waszyngtonem a Moskwą. Zdaniem obserwatorów Rosja obawia się, że But może zawrzeć układ z prokuratorami, aby uzyskać łagodniejszą karę, i ujawnić swoje powiązania z obecnymi elitami władzy na Kremlu. Mężczyźnie grozi wyrok dożywotniego więzienia. Oczekuje się, że proces potrwa od 3 do 4 tygodni.
PAP, arb