Unia nie chce Janukowycza w Brukseli
Przedstawiciel MSZ zaznaczył jednocześnie, że czwartkowa wizyta Janukowycza w Brukseli nie została odwołana, a jedynie przełożona. - Chciałbym podkreślić, że mówimy obecnie o przełożeniu terminu wizyty - powiedział Dikusarow.
Komisja Europejska odwołała wizytę Janukowycza w Brukseli tłumacząc, że oczekuje na postęp w sprawie byłej premier Julii Tymoszenko skazanej na siedem lat więzienia. Prezydent Ukrainy miał się spotkać w Brukseli z szefem KE Jose Manuelem Barroso oraz przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem van Rompuyem. Rozmowy Janukowycza z szefami instytucji unijnych miały pozwolić na rozstrzygnięcie ostatnich kwestii wstrzymujących finalizację umowy stowarzyszeniowej i umowy o pogłębionym handlu między UE a Ukrainą.
W ubiegłym tygodniu Janukowycz mówił, że sprawa Tymoszenko szkodzi integracji jego kraju z UE. Sugerował przy tym, że problem ten można rozwiązać poprzez zmianę prawa, która zniosłaby karalność czynów, za które wydano wyrok na byłą premier. W poniedziałek prezydent Ukrainy zmienił zdanie. W wywiadzie udzielonym mediom zachodnim Janukowycz odrzucił naciski ze strony państw Zachodu w obronie Tymoszenko. Nie wykluczył także odłożenia zawarcia umowy stowarzyszeniowej z UE.Rządząca, proprezydencka Partia Regionów odmówiła głosowania w parlamencie nad projektem ustawy, która pozwoliłaby oczyścić z zarzutów Julię Tymoszenko.
zew, PAP