Niemiecka Partia Piratów może po raz pierwszy w historii swojej działalności liczyć na 10-procentowe poparcie - wynika z sondażu Instytutu Forsa. W stosunku do poprzedniego tygodnia poparcie dla Partii Piratów wzrosło o dwa punkty procentowe.
SPD i Zieloni, których część wyborców stanowi potencjalny elektorat Piratów, mogą liczyć odpowiednio na 26 i 16 proc. głosów. Lewicę, dla której Piraci są największym politycznym zagrożeniem, poparło w sondażu 8 proc. Niemców. Gdyby wybory odbyły się w najbliższy weekend rządząca CDU/CSU mogłaby liczyć na 31 proc. głosów, a koalicyjna FDP z 3 proc. nie weszłaby do parlamentu.
W opublikowanym pod koniec września przez telewizję ZDF sondażu 19 proc. Niemców zadeklarowało, że mogłoby zagłosować na Piratów. Stały elektorat partii wynosił wówczas 4 proc.
Partia Piratów wzbudziła sensację, gdy we wrześniu otrzymała 8,9 proc. głosów w wyborach do parlamentu Berlina. Partia istnieje dopiero od pięciu lat i nie miała dotąd przedstawicieli w żadnym z parlamentów krajów związkowych Niemiec.
Piraci domagają się m.in. zmian w sferze regulacji dotyczących internetu, przede wszystkim osłabienia ochrony własności intelektualnej oraz wzmocnienia ochrony prywatności w sieci.
zew, PAP