Trzej młodzi Marokańczycy z francuskimi paszportami zostali aresztowani w środę w San Antonio w Teksasie, kiedy o godz. 2 nad ranem czasu lokalnego weszli przez okno do starego budynku sądu, z którego roztacza się widok na całe miasto.
Jak podało lokalne radio WOAI, policja podejrzewa, że zatrzymani mogli planować zamach terrorystyczny. Przesłuchuje ich FBI.
W ich półciężarówce zaparkowanej w pobliżu znaleziono - jak to określają władze - "zdjęcia infrastruktury": fotografie centrów handlowych, gmachów publicznych i systemów wodociągowych w San Antonio i innych amerykańskich miastach. Samochód był pełen sprzętu fotograficznego. Podejrzani przylecieli do USA z Londynu z legalnymi wizami. Tłumaczą, że weszli do budynku sądu, aby "mieć lepszy widok miasta".
W San Antonio, w hali niedaleko gmachu sądu, odbywa się obecnie konferencja funkcjonariuszy wywiadu wojskowego, z udziałem wysokich urzędników z Białego Domu. Władze nie informują jednak, czy może to mieć jakiś związek z aresztowaniem Marokańczyków.
pap, ps