Co najmniej 103 osoby poniosły śmierć w krajach Ameryki Środkowej w rezultacie ulewnych deszczów i wywołanych przez nie powodzi. Woda zniszczyła liczne mosty i drogi oraz zalała znaczne obszary pól uprawnych.
Szef obrony cywilnej w Salwadorze Jorge Melendez poinformował, że w kraju tym śmierć poniosły 32 osoby. Z brzegów wystąpiły dwie największe rzeki - Grande i Lempa - zalewając tereny rolnicze. W kraju obowiązuje stan wyjątkowy.
W Nikaragui władze monitorują poziom wody w jeziorze Managua, po tym jak podniósł się on w ub. tygodniu o ponad pół metra. Przygotowano tymczasowe schronienia dla okolicznej ludności na wypadek konieczności jej ewakuacji. Dotychczas zanotowano w tym kraju 13 ofiar śmiertelnych. Najwięcej ofiar żywioł pochłonął w Gwatemali - 38. 15 osób zginęło w Hondurasie, 5 w Kostaryce.
PAP, arb