Uczestnik skierowanej przeciwko oszczędnościowym planom rządu demonstracji w Atenach zmarł na atak serca, ale jego zgon nie ma związku ze starciami rywalizujących ze sobą grup protestujących - poinformowały władze.
- Demonstrant zmarł na atak serca. Nie doznał on obrażeń w trakcie incydentów - powiedział wiceminister obrony cywilnej Manolis Otonas. Wcześniej greckie media informowały, że jeden z protestujących zmarł wskutek obrażeń, których doznał w starciach pod gmachem parlamentu.
Grecja (na razie) nie zbankrutuje. Dostanie 8 miliardów euro
Grecy rządowi nie odpuszczą. Starcia w Atenach
19 i 20 października w całej Grecji odbyły się najpotężniejsze jak dotąd demonstracje przeciwko rządowemu planowi oszczędnościowemu, którego realizacja jest niezbędnym warunkiem uzyskania zagranicznej pomocy finansowej.
zew, PAP