Zwycięskie umiarkowane ugrupowanie islamskie Hizb an-Nahda (Partia Odrodzenie) podało, powołując się na nieoficjalne dane, że w niedzielnych wyborach do konstytuanty w Tunezji zdobyło ponad 40 procent miejsc.
Jeden z organizatorów kampanii wyborczej Abdelhamid Jlazzi powiedział w siedzibie partii, że "Hizb an-Nahda jest teraz dla narodu tunezyjskiego, a nie jedynie dla jej zwolenników". Dodał, że ugrupowanie rozpoczyna konsultacje w sprawie budowy nowych instytucji reprezentujących tunezyjski naród. - Nie będzie załamania. Będzie kontynuacja, gdyż doszliśmy do władzy na drodze demokratycznej, nie za pomocą czołgów. Nasza partia będzie pracować na rzecz poprawy społecznej i ekonomicznej sytuacji w kraju - powiedział.
W niedzielę odbyły się w Tunezji, kolebce arabskiej wiosny, pierwsze wolne wybory, zorganizowane dziewięć miesięcy po obaleniu prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego. Według szefa komisji wyborczej frekwencja wyniosła ponad 90 proc. Dwa dni po głosowaniu nie ma jeszcze oficjalnych wyników wyborów, lecz rywale partii Hizb an-Nahda potwierdzili, że będzie ona dominować w konstytuancie. Partią Odrodzenie kieruje Raszid Ghannuszi, który pod koniec stycznia wrócił do Tunezji po 20 latach pobytu na uchodźstwie w Londynie.
217-osobowa Konstytuanta będzie miała rok na opracowanie nowej ustawy zasadniczej i przeprowadzenie wyborów parlamentarnych. Wybierze tymczasowego prezydenta, który desygnuje premiera, mającego stanąć na czele przejściowego rządu do czasu przeprowadzenia wyborów do parlamentu.pap, ps