Z powodu opóźnienia CKW tylko dwa dni potrwa oficjalna kampania przed drugą turą wyborów, wyznaczoną na niedzielę, 30 października. CKW wyraziła stanowisko, że nie należy odkładać drugiej tury, w której zmierzą się Plewnelijew i Kałfin.
CKW wciąż nie odniosła się do skandalu z obecnością dwóch posłów partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) w pomieszczeniu sofijskiej regionalnej komisji wyborczej w poniedziałek rano podczas liczenia głosów. W mediach pojawiły się zdjęcia jednego z posłów, niosącego worek z dokumentami. Rzecznik CKW Biser Trojanow powiedział, że posłowie nie mieli prawa tam przebywać i że komisja powinna wypowiedzieć się na ten temat.
Opozycyjne lewica i Partia Zielonych zażądały unieważnienia wyborów w stolicy z powodu licznych - według ich przedstawicieli - naruszeń podczas głosowania w Sofii. O naruszeniach informowali również obserwatorzy międzynarodowi i krajowi. W czwartek prokurator generalny Bułgarii Borys Wełczew, na pytanie czy prokuratura zajmie się ich badaniem, odpowiedział, że "naruszenia nie są przestępstwami".
zew, PAP